Marzenia... Czasem się spełniają. I
to nawet te najskrytsze, te niewypowiadane na głos. Często w
najmniej oczekiwanym momencie, ale do ich realizacji wiedzie długa
droga, często pojawiają się różne komplikacje, wszystko się
miesza i nie do końca idzie po naszej myśli, jednak grunt to się
nie poddawać i dalej walczyć o swoje, czasem trzeba też niektórym
ludziom dać drugą szansę...
*
Witam Was na moim pierwszym blogu z opowiadaniem, które będzie dotyczyło Chelsea i reprezentacji Hiszpanii, a w szczególności jednego piłkarza - Fernando Torresa. Szału nie będzie, ale zachęcam do czytania i komentowania. Pierwszy rozdział już w wakacje, a dalej to się zobaczy. Pozdrawiam serdecznie.
Nareszcie! <3
OdpowiedzUsuńChyba zrobiłaś mi największy prezent tym prologiem, nawet nie wiesz jak się cieszę tym, że go dodałaś. Już czuję te moje palpitacje serca przy czytaniu Twojego bloga :D Prolog jest bardzo tajemniczy, mam ochotę na więcej i więcej. Czekam z niecierpliwością na 1 rozdział, mam nadzieję, że pojawi się jak najszybciej :*
Nareszcie dalas sie namowic super pisz szybko kolejny :*
OdpowiedzUsuńzapowiada się bardzo ciekawie, bo prolog taki tajemniczy mhmm
OdpowiedzUsuńna pewno będę czytać, informuj :)
no i zapraszam do siebie :D
OK, wpadnę :)
OdpowiedzUsuńSuper się zaczyna! <3
OdpowiedzUsuńNa pewno będę czytała :))
Pozdrawiam i czekam na pierwszy rozdział :*/tymbark97
Świetny poczatek, czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńoł jea! jest Nando, więc masz już stałego komentatora :3
OdpowiedzUsuńrozdział w sumie nic nie mówi, ale z pewnością będę czytać :D
czekam na 1 rozdział i pozdrawiam :*
świetny prolog... taki tajemniczy i to właśnie lubię, czekam na pierwszy rozdział :)
OdpowiedzUsuń